"Tak to już jest, że o życiu szczęśliwym i radosnym nie ma wiele do powiedzenia, dopóki się nie skończy. Podobnie też cudowne i piękne dzieła same są swoimi pomnikami, dopóki istnieją i można je oglądać, a dopiero wtedy, gdy są zagrożone lub na zawsze zniszczone, zaczyna się je opiewać w pieśniach." O Doriath przed nastaniem Słońca i Księżyca, Silmarillion
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
M.L. Uprzedzony, ujadający krzykacz / Administrator

Dołączył(a): 27 Cze 2002 Wpisy: 5847 Skąd: Mafiogród
|
 Wysłany: 04-01-2006 20:26 Temat wpisu: Re: Tłumaczenia |
|
|
Neratin napisał(a) (zobacz wpis): |
rotfl. Stanelas na pierwszym rozdziale? I nie zauwazylas, ze u Skibniewskiej brakuje dwoch stron?
Tlumaczenie Pauliny Braiter jest wierniejsze merytorycznie i stylistycznie. Ale skoro nikt go nie czytal, to i sie o nim nie mowi. Imho szkoda, bo to ono powinno stac sie standardem. |
Ogolnie się zgadzam. Tym bardziej, że Paulina Braiter tłumaczyla trzecie angielskie Hobbita z 1966, czyli to najpóźniejsze, wyrażające ostatnią znaną nam wersje tej ksiązki, jaka przygotował sam Tolkien. Tymczasem Skibniewska bazwoala na tekście z 1937 roku i tylko kluczowe, zmienione przez Tolkiena momenty wzięła z późnmiejszych wydań. I to widac. Widac tez wiele wpadek związanych z nieznajomosci reszty legendarium --> np. Elfy Lekkie zamiast Elfy Światła.
Jednak nawet tłum P. Braiter pokazuje, ze tłumaczenie jest interpretacją i nie jest wolne od błędów.
Mimo to jest najwierniejsze i dlatego godne polecenia.  _________________ ēl sīla lūmena vomentienguo
---------------------------------------
For the grace, for the might of our Lord
For the home of the holy
For the faith, for the way of the sword |
|
Powrót do góry |
|
 |
Ethelwen Mieszkaniec Shire

Dołączył(a): 04 Cze 2009 Wpisy: 15
|
 Wysłany: 07-06-2009 20:51 Temat wpisu: |
|
|
Sama zaczynałam od tłumaczenia Marii Skibniewskiej, ale bardziej cenię przekład Pauliny Braiter. W przekładzie Skibniewskiej pojawiają się błędy, które mnie osobiście drażnią. Dawno nie miałam tego tłumaczenia w rękach, ale utkwił mi w pamięci fragment o elfach z Mrocznej Puszczy, które nie są tak mądre jak ich pobratymcy, ponieważ nigdy nie były w krainie wróżek, czy coś w tym stylu. Także słynne porównanie hobbita do liliputa. Styl Braiter przypadł mi do gustu. Zresztą wydanie Amber, które mam wizualnie prezentuje się bardzo dobrze i jest dość wytrzymałe.
A tak jeszcze ogólnie w kwestii tłumaczeń - tłumaczenie było, jest i zawsze będzie tylko tłumaczeniem. Trzeba się z tym pogodzić. Zawsze bedą w nim obecne, jeżeli nie błędy, to chociażby przeinaczenia. Takie życie... Chyba że ktoś czyta w oryginale Ale swoją drogą naszła mnie taka heretycka myśl - biedni ci Anglicy... Mają tylko oryginał, a my tyle tłumaczeń. Do wyboru, do koloru  _________________ Niech nie wydaje Ci się nieosiągalne to, co jest jedynie odległe
"Nikt nie wskazywał im celu ani kierunku marszu. Nikt nie mógł tego uczynić, albowiem gwiazdy w tym świecie kłamały" "Wieża Imion" |
|
Powrót do góry |
|
 |
aldarion90 Mieszkaniec Shire

Dołączył(a): 17 Lis 2007 Wpisy: 14 Skąd: Kalisz
|
 Wysłany: 03-09-2009 19:40 Temat wpisu: |
|
|
Posiadam w domu Hobbita przetłumaczonego przez panią Paulinę i uważam, że jest ono bardzo dobre. Co prawda przywykłem do tłumaczenia M. Skibniewskiej ale muszę przyznać, że Braiter wywiązała się ze swego zadania trochę lepiej. _________________ "Za rokiem rok upływa znów,
Do siedmiu Rzek odpływa.
Dzień pełen słońca, noc bez snów;
Chwieje się wierzba krzywa.
Lecz nigdy już, o żadnej z pór
Na zachód nikt nie płynie
I nie zaśpiewa elfów chór,
Ich pieśń na zawsze zginie." |
|
Powrót do góry |
|
 |
Kaile Strażnik Północy

Dołączył(a): 10 Cze 2009 Wpisy: 766 Skąd: Gdańsk
|
 Wysłany: 05-09-2009 04:37 Temat wpisu: |
|
|
Hehm, mam Skibniewską i żadnych liliputów ani krainy wróżek (to miał być niby Aman? ) nie pamiętam. Ale fakt, że Hobbita czytałam tylko raz. Czytając o tych dziwnościach, chyba przeczytam go znowu Jakoś mnie za pierwszym razem nic nie raziło, nie to co łozizmy w WP... _________________ 'Here once was light, that the Valar begrudged to Middle-earth, but now dark levels all. Shall we mourn here deedless for ever, a shadow-folk, mist-haunting, dropping vain tears in the salt thankless Sea?' |
|
Powrót do góry |
|
 |
adamst Mieszkaniec Shire
Dołączył(a): 03 Wrz 2009 Wpisy: 4 Skąd: Lubin
|
 Wysłany: 09-09-2009 09:07 Temat wpisu: |
|
|
Niedawno zakupiłem "Hobbita" z Amberu, w tłumaczeniu P. Braiter. Czyta się nieźle, nie ma rzeczy które by jakoś strasznie raziły. Ale...
Brakuje mi w tym tłumaczeniu pewnej lekkości, którą wyczuwa się u Skibniewskiej, a która moim zdaniem do "Hobbita" bardzo pasuje. Gdybym miał to określić, powiedziałbym, że tłumaczenie jest być może dokładne, ale jakby zbyt dokładne - tzn. niby są polskie słowa, ale brzmi nadal po angielsku - jakoś tak sztywno.
Osobiście uważam, że Skibniewskiej w "Hobbicie" udało się to, co nie udało się Łozińskiemu we "Władcy" - przetłumaczyła nie tylko słowa i zdania, ale też klimat, w sposób który nie razi. Po prostu ma się wrażenie, że książka została napisana po polsku.
Tego mi w tłumaczeniu Braiter brakuje. Jest za "suche" - czytając czuje się, że to tłumaczenie.
No i "mój sssskarbie" nie ma
Marzy mi się "Hobbit" Skibniewskiej, ale z poprawkami uwzględniającymi ostatnią angielską wersję (czyli wywalić gnomy, wróżki etc), za to z obrazkami Alana Lee.
Aha. Do jednej rzeczy muszę się przyczepić od strony wydawniczej - DLACZEGO MAPKA JEST TAK OHYDNIE ROZPIKSELOWANA? Wygląda, jakby ktoś załadował obrazek w niskiej rozdzielczości, a następnie wstawiając pola tekstowe dodał napisy. To jedyny, ale poważny minus wydania Amberu. |
|
Powrót do góry |
|
 |
janjedlikowski Urodzony na Ardzie
Dołączył(a): 28 Gru 2012 Wpisy: 1
|
 Wysłany: 03-11-2015 23:51 Temat wpisu: |
|
|
Trochę odświeżę temat. W 2013 r MUZA wydała Władcę Pierścieni z przekładem Skibniewskiej i dodatkowo z uwzględnieniem wszelkich poprawek naniesionych przez p.Gumkowskiego, dzięki czemu w końcu po ponad 30 latach otrzymaliśmy kompletne wydanie, z którego czytelnik może być w 100% usatysfakcjonowany, bo wie, że lepiej już chyba być nie może.
W przypadku Hobbita nadal mamy liczne błędy i nieścisłości. Podobno najwierniejsze tłumaczenie wykonała p.Braiter (choć i ona nie ustrzegła się błędów), ale podobno tłumaczenie p.Skibniewskiej lepiej się czyta, choć zawiera więcej błędów. Zastanawia się, czemu w przypadku Hobbita nie podjęto próby wyprostowania wszystkich błędów i nieścisłości, jak w przypadku Władcy, czy to bazując na tekście Skibniewskiej bądź Braiter. A może takowe prace są już prowadzone? Najlepszą osobą do tego typu korekt byłby zapewne p. Marek Gumkowski. Może ktoś coś wie? Czy takowy temat nie był nigdy poruszany, np na ostatnim seminarium tolkienowskim? Czy p.Gumkowski kiedykolwiek wypowiadał się w tym temacie? |
|
Powrót do góry |
|
 |
M.L. Uprzedzony, ujadający krzykacz / Administrator

Dołączył(a): 27 Cze 2002 Wpisy: 5847 Skąd: Mafiogród
|
 Wysłany: 04-11-2015 21:15 Temat wpisu: |
|
|
Nic mi nie wiadomo o takich pracach, a pewnie by się przydały i pewnie Marek Gumkowski byłby w tym przypadku najlepszy.
Co do tłumaczenia pani Braiter jest ono bardzo dobre, ale niestety wydawnictwo zrobiło niechlujną korektę. Sama tłumaczka nie uniknęła błędów, w tym takich, które wynikają z jej wiedzy o świecie Tolkiena.
Kaile napisał(a) (zobacz wpis): |
Hehm, mam Skibniewską i żadnych liliputów ani krainy wróżek (to miał być niby Aman? ) nie pamiętam. Ale fakt, że Hobbita czytałam tylko raz. Czytając o tych dziwnościach, chyba przeczytam go znowu Jakoś mnie za pierwszym razem nic nie raziło, nie to co łozizmy w WP...
|
Bo wróżki i krasnoludki są w wydaniu z 1961 roku. W następnym z 1985 roku zostały poprawione. _________________ ēl sīla lūmena vomentienguo
---------------------------------------
For the grace, for the might of our Lord
For the home of the holy
For the faith, for the way of the sword |
|
Powrót do góry |
|
 |
ErienTulcawende Członek Kompanii Thorina
Dołączył(a): 25 Sty 2015 Wpisy: 133 Skąd: Amon Ereb
Nieobecny(a): pochłonięta robotą....
|
 Wysłany: 04-11-2015 23:58 Temat wpisu: |
|
|
M.L. napisał(a) (zobacz wpis): |
Kaile napisał(a) (zobacz wpis): |
Hehm, mam Skibniewską i żadnych liliputów ani krainy wróżek (to miał być niby Aman? ) nie pamiętam. Ale fakt, że Hobbita czytałam tylko raz. Czytając o tych dziwnościach, chyba przeczytam go znowu Jakoś mnie za pierwszym razem nic nie raziło, nie to co łozizmy w WP...
|
Bo wróżki i krasnoludki są w wydaniu z 1961 roku. W następnym z 1985 roku zostały poprawione. |
Ja czytałam 2 razy (pierwszy raz dla siebie, a drugi raz rok później jak omawialiśmy Hobbita jako lekturę).
W pierwszym wydaniu jakie czytałam będąc w 5 klasy podstawówki było tak:
-"nie były na Zachodzie i nie znały wróżek" (o Elfach Leśnych) - w oryginale jest "faery" i oczywiście chodzi tu o Aman
-"istota większa od liliputa ale większa od krasnala" (o Hobbitach) - dalej było już normalnie wszędzie krasnoludy a nie "krasnoludki" czy "krasnale"
-"elfy" a nie "elfowie"
- no i przesławne Gnomy zamiast Noldorów
- chyba (nie jestem pewna) "Z Gondolina" zamiast "Z Gondolinu"
Tłumaczenie na pewno Skibniewskiej, ale nie wiem który rok. Okładka była taka:
Ten obrazek znajduje się na serwerze forum i został załadowany przez jego użytkowników. Zaloguj się żeby go obejrzeć.
|
Może i rzeczywiście ciut gryzie się z WP i całą resztą, ale to było ledwie kilka fragmentów więc jakoś nadmiernie nie razi. Ja akurat nie znałam wcześniej całej reszty - pod wpływem "Hobbita" sięgnęłam najpierw po ekranizacje LotR a potem pod wpływem filmów po książki i resztę legendarium (szkoda, że nie odwrotnie, ale już tego nie cofnę). Czytam teraz LotR trzeci raz z nadzieją, że filmy nie zniszczyły do końca mojej wyobraźni. _________________ Charming young (wo)man capable of being terrible
MUP - frakcja umiarkowanie krytyczna.
..... |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich wpisów Nie możesz usuwać swoich wpisów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz dodawać załączników w tym dziale Nie możesz ściągać plików w tym dziale
|
|