"Człowiek bowiem, który ucieka przed własnym strachem, zwykle odwlecze jedynie najgorsze i nic nadto." Sador Labadal do Turina, Niedokończone Opowieści
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ominous Ogarniacz nieogarniających

Dołączył(a): 02 Cze 2007 Wpisy: 530 Skąd: Hamburg
|
 Wysłany: 11-12-2013 14:11 Temat wpisu: H2: Recenzje (ze spoilerami) |
|
|
Wydzielone z tematu Ekranizacja Hobbita - spoilery:
http://forum.tolkien.com.pl/viewtopic.php?t=5302
Sirielle
Dla wszelkich spragnionych kolejnych spoilerów małe co nieco TUTAJ.
Jest to francuski materiał, więc niestety i fragmenty Hobbita z dubbingiem francuskim właśnie, mimo to imho warto obejrzeć, albo chcociaż przewinąć do 11 minuty. Mamy tam konfrontacje Thranduila z Thorinem, albo raczej jej scene finałową, gdy Thranduil mówi:
Do not speak to me of the dragon's fire. I know of his wrath and ruin. I warned your grandfather about what his greed for gold would cause. But he didn't listen to me. You are like him. You can stay here and rot if you like. A hundred years is a mere blink in the life of an elf. I am patient. I can wait.
Całkiem przyjemnie zagrana, zaczynam coraz bardziej lubić Thrandiego. Ten jego gest od niechcenia ręką do straży Już chyba nikt nie powie, że nie ma w nim życia, jak w H1. Teraz mamy pełną paletę emocji plus te "Sto lat jest dla elfa niczym mrugnięcie okiem. Jestem cierpliwy. Zaczekam" brzmi nad wyraz okrutnie
No i dodatkowo wspomniane mamy ostrzeżenia dla Throra których ten nie usłuchał  _________________
<I'm not good, I'm not nice, I'm just right.>
"Nawet jak jest obłędnie wesoły, to jest bezuczuciową szują."
Nie pytaj, co Tolk-Folk może zrobić dla Ciebie, ale co Ty, Anonymous możesz zrobić dla Tolk-Folku!
czuwa! |
|
Powrót do góry |
|
 |
Eilíf Weteran Bitwy Pięciu Armii

Dołączył(a): 07 Sty 2013 Wpisy: 257 Skąd: Wielki Zielony Las (Łagów Lubuski)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gieferg Mieszkaniec Shire

Dołączył(a): 05 Sty 2013 Wpisy: 12
|
 Wysłany: 14-12-2013 11:55 Temat wpisu: |
|
|
Coś czuję, że tolkinowscy puryści będą w Jacksona ciskać gromami po obejrzeniu tego filmu. Szczególnie końcówki w której spoiler:Thorin z ekipą walczą ze smokiem w Ereborze
Jak dla mnie świetny pomysł i tego mi w książce brakowało. |
|
Powrót do góry |
|
 |
M.L. Uprzedzony, ujadający krzykacz / Administrator

Dołączył(a): 27 Cze 2002 Wpisy: 5847 Skąd: Mafiogród
|
 Wysłany: 14-12-2013 20:49 Temat wpisu: |
|
|
Witam, jak ktoś lubi spoilery, choć autor stara się z nimi nie przesadzać, to niech przeczyta recenzję Telperiona na Elendilionie.
http://www.elendilion.pl/2013/12/14/hobbit-pustkowie-smauga-recenzja/
Zachowuję sobie prawo do sceptycyzmu, choć zasadniczo recenzje są lepsze niż przy części pierwszej. Tak czy inaczej z chęcią pójdę, choćby po to by ponarzekać. Zawsze można zrobić purist cut. _________________ ēl sīla lūmena vomentienguo
---------------------------------------
For the grace, for the might of our Lord
For the home of the holy
For the faith, for the way of the sword |
|
Powrót do góry |
|
 |
Gieferg Mieszkaniec Shire

Dołączył(a): 05 Sty 2013 Wpisy: 12
|
 Wysłany: 14-12-2013 21:02 Temat wpisu: |
|
|
Dla kogoś kto czytal książkę, widział trailery i mniej więcej śledził wszelkie newsy w tej recenzji spoilerów w zasadzie nie ma. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Elenai Weteran Bitwy Pięciu Armii

Dołączył(a): 31 Gru 2001 Wpisy: 535 Skąd: Arda, the Kingdom of Earth
|
 Wysłany: 15-12-2013 16:18 Temat wpisu: |
|
|
Witajcie! Dawno mnie tu nie było.. .
Wczoraj obejrzałam drugą część Hobbita i chciałam się podzielić wrażeniami (które są dość mieszane). Będą spoilery, więc jeśli ktoś chce mieć niespodziankę niech lepiej nie czyta.
Do filmu starałam się podejść obiektywnie i bez uprzedzeń (nie oglądałam trailerów, nie śledziłam wiadomości w sieci). Do Hobbita nie mam też aż tak nabożnego stosunku jak do reszty twórczości Tolkiena, dla mnie to bardziej taka lekka, przygodowa i baśniowa historia (chociaż z poważniejszymi i mroczniejszymi elementami). Dlatego też sądziłam, że akurat w Hobbicie odejścia od pierwowzoru nie będą mnie aż tak razić, o ile dostaniemy dobry film.
I tak też było z pierwsza częścią, która naprawdę bardzo mi się podobała. Natomiast uważam, że druga część nie dorównuje pierwszej, nie ma tu już tego klimatu, powolnego wprowadzania w intrygę, tworzenia nastroju, delektowania się bohaterami, miejscami, krajobrazami. W pierwszej części Hobbita pokazano nam piękny, nastrojowy kawałek Śródziemia, taki, że chciał się do niego wciąż wracać i nie można było sie doczekać na następną część.
spoiler:Druga część niestety nie ma już tego uroku, moim zdaniem za sprawą zbytniej komercjalizacji: zbytniego odejścia od pierwowzoru oraz przesadzonych i kompletnie nierealistycznych scen akcji, które bardziej męczą i śmieszą niż wciągają (spływ beczkami, walka ze smokiem). Doskonale rozumiem że to film komercyjny, więc wytwornie filmowe chcą wprowadzić dużo akcji, efekty specjalne i wątek romansowy, ale wcale nie musi mi sie to podobać
Po co zmieniać coś, co jest świetnie napisane, przemyślane, realistyczne, logiczne i kochane przez tylu ludzi. Każda zmiana w takiej fabule to wielkie ryzyko, bo jeśli zmienimy, dodamy lub usuniemy jeden element całość może nagle przestać być logiczna, realistyczna, w dobrym smaku. Jeśli dodamy na siłę wątek romansowy tylko po to żeby był w filmie, to, no cóż, będzie to tylko tym, czym będzie: sztucznym, na siłę dodanym elementem, który bardziej śmieszy i irytuje niż wciąga i budzi emocje.
I właśnie przez te niepotrzebne zmiany film bardzo traci, bo zamiast szlachetnej w swej prostocie, staroświeckiej opowieści, dostajemy trochę kiczowaty film akcji fantasy. Jestem jak najbardziej za efektownymi scenami akcji i efektami specjalnymi, ale je też trzeba robić z umiarem i wyczuciem jakiegoś realizmu, bo inaczej efekt jest przeciwny do zamierzonego.
Co do szczegółów: aktorzy wciąż świetni (Bilbo, Gandalf, Thorin, Balin). Bardzo fajne sceny z Bilbem i pierścieniem - jedna jak już prawie zwierza się Gandalfowi ze znalezienia go, oraz druga, dla ,mnie bardzo śmieszna (chociaż właściwie złowroga) z Bilbem atakującym robala w mrocznej puszczy który ośmielił się zagrodzić mu drogę do pierścienia.
Thorin dalej majestatyczny jak cholera , oraz strasznie arogancki, ładnie pokazane początki szaleństwa na tle skarbu.
Thranduil. ... Cóż mogę napisać... Uważam, że aktor jest wizualnie dobrze dobrany, ale maniera, z jaką gra.. Eru, co za tragedia.. Prawie nienawidzę Jacksona za to, co zrobił z elfami w swoich filmach. A dla mnie elfowie to chyba najważniejszy element w twórczości Tolkiena. Filmowe elfie kobiety wypadają jeszcze nieźle i wiarygodnie, ale mężczyźni.. Większość z nich to jakieś niedorobione, zniewieściałe popierdółki. A przecież to są faceci silniejsi, mądrzejsi, twardsi, bardziej charyzmatyczni od zwykłych ludzi. Oni walczyli z barlogami, wykuwali tunele w skałach, budowali twierdze, polowali na potwory, do jasnej cholery. To nie są jakieś wydelikacone, lebiegowate, gejowate panieneczki. Ja nie wiem, może Jacson & spółka mają jakieś kompleksy na punkcie wysokich przystojnych mężczyzn, albo czytając Tolkiena zawsze opuszczają rozdziały o elfach. Niepojęte dla mnie, zwłaszcza ze bardzo podobało mi sie jak pokazano Elronda w pierwszej części Hobbita ( w końcu jakiś w miarę wiarygodny elf). Dlaczego zdecydowano się zrobić z Thraduila Drag-Queen of Mirkwood jest poza moim zasięgiem rozumowania, ale jest to okropne i niesmaczne.
Legolas moim zdaniem wypadł dobrze (na pewno na tle ojca), tylko rzeczywiście jak to zostało juz zauważone strasznie się wytrzeszcza Taki niezamierzony chyba element komiczny. No i te przesadzone sceny akcji w jego (i Tauriel) wykonaniu są wręcz śmieszne.. Miło momentami patrzeć jak walczą, ale jak pisałam wcześniej powinno sie zachować jednak jakiś realizm, bo inaczej efekt jest komiczny.
Tauriel - hmm, napradę nie wiem co mam myśleć o tym wątku.. Dla mnie jest on tak od czapy jak koń Brego Ogólnie postać sympatyczna, aktorka ładna, wątek miłosny nawet zabawny i nieoczekiwany.. Tylko ona gra jakoś tak troche dziwnie i nienaturalnie, w scenie w której mówi po elficku i ‘uzdrawia’ mam jakąs glupawkę, strasznie komicznie to wygląda. Ogólnie ten watek miłosny wzbudza u mnie jakąs ogólną wesołość i nie mogę traktować go poważnie..
Smaug - oczywiście efekty specjalne świetne, ale moim zdaniem za bardzo na nie postawiono, zamiast na tworzenie nastroju innymi środkami.. Ogólnie trochę mnie rozczarował. Smok w końcu też ma jakąś osobowość którą by można pokazać No i walka krasnoludów ze smokiem.. Ok, mogłabym przyjąć tę zmianę z otwartymi ramionami, ale ta walka jest tak nieprawdopodobna i nierealistyczna ze nawet się nią nie przejęłam, raczej pierwsze wrażenia byly w stlu ‘wtf’ i ‘you gotta be kidding me’
Gandalf vs. Sauron - bardzo fajne sceny. Bardzo się cieszę że tyle miejsca poswiecono w Hobbicie temu wątkowi, nadaje to filmowi powagi. Nie zrozumiałam tylko po jaka cholerę Gandalf po porzuceniu druzyny umowil sie z Radagastem akurat na najwyższej górze w okolicy, by zaraz z niej zejść i oznajmic, ze nie ma czasu i ze nie powinien byl druzyny opuszczac. Ale moze nie zalapalam czegoś z fabuły
Miejsca - najbardziej podobało mi się podziemne królestwo Thraiduila, coś pieknego... Miasto na jeziorze oraz Samotna Góra również bardzo udane. Mirkwood też świetny, jak ktoś ma arachnofobię to bez zamykania oczu się nie obędzie..
Humoru jest trochę mniej niż w pierwszej części, ale parę scen jest świetnych (Legolas oglądający portrety rodziny jednego z krasnoludów, jak Thorin opowiada co Thranduil może sobie zrobić ze swoja ofertą (zna ktoś krasnoludzki? ), Bilbo starający sie wymknąć budzącemu się Smaugowi).
No i tyle, myślę ze dyskusja na temat filmu będzie zażarta, ciekawa jestem opinii na forum. Z tego co czytałam w sieci opinie sa bardzo różne, pewnie tak tez będzie na forum. _________________ - Wojna to męskie rzemiosło!
- Coś tak idiotycznego musi być męskie.
Najpewniejszym dowodem na istnienie inteligentnego życia we wszechświecie jest to, że nigdy nie próbowało się z nami skontaktować - Calvin and Hobbes
~TLOTR comics~ ~Moi na DA~ |
|
Powrót do góry |
|
 |
M.L. Uprzedzony, ujadający krzykacz / Administrator

Dołączył(a): 27 Cze 2002 Wpisy: 5847 Skąd: Mafiogród
|
 Wysłany: 15-12-2013 16:36 Temat wpisu: |
|
|
Cieszę się z innego głosu, niż większość dotychczasowych. Już Telperion wskazał na możliwe, drażliwe elementy. Tu mamy krytyczną recenzję, bardzo mnie ciekawi, czy moje wrażenia będą podobne. Po trajlerach boję się spływu beczkami i smoka giganta i coraz bardziej interesuje mnie ta strzała, którą Bard utłucze gadzinę. No nic wszystko przed nami  _________________ ēl sīla lūmena vomentienguo
---------------------------------------
For the grace, for the might of our Lord
For the home of the holy
For the faith, for the way of the sword |
|
Powrót do góry |
|
 |
Eilíf Weteran Bitwy Pięciu Armii

Dołączył(a): 07 Sty 2013 Wpisy: 257 Skąd: Wielki Zielony Las (Łagów Lubuski)
|
 Wysłany: 15-12-2013 18:19 Temat wpisu: |
|
|
No proszę, jak do tej pory stykałam się głównie z pozytywnymi recenzjami, choć każdy podkreśla liczne odstępstwa od książki. Aż się trochę boję. Ciekawi mnie postać Beorna i co tam jeszcze uczynią z Legolasem, którego w owym czasie Tolkien jeszcze prawdopodobnie nie wymyślił. Ale przypuszczam, że ogólne wrażenie i tak nie będzie złe, jakby nie patrzeć, miło będzie na całą tę akcję popatrzeć  _________________ All we have to decide is what to do with the time that is given to us.
J. R. R. Tolkien, The Fellowship of the Ring |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich wpisów Nie możesz usuwać swoich wpisów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz dodawać załączników w tym dziale Nie możesz ściągać plików w tym dziale
|
|