"Lepiej nawet najgorszej prawdzie patrzeć w oczy." Sam Gamgee, Władca Pierścieni
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
M.L. Uprzedzony, ujadający krzykacz / Administrator

Dołączył(a): 27 Cze 2002 Wpisy: 5847 Skąd: Mafiogród
|
 Wysłany: 27-09-2015 15:03 Temat wpisu: |
|
|
Lomendil napisał(a) (zobacz wpis): |
Owszem, dodano tam coś... esej Flieger z innego czasopisma...
|
Czyli to typowy składak. Prof. Flieger będzie mogła sobie policzyć w sprawozdaniu nową publikację, a wydawnictwo pochwalić się nową edycją, choć de facto nic tu nowe nie jest. To niestety signum temporis.
A tak na marginesie. Rozumiem, że być może nie ma już materiału na coś w stylu Dzieci Húrina, to wielce prawdopodobne. Ale możnaby chociaż wydać historię Berena i Luthien, jest dość materiału, w tym niepublikowany tekst lub teksty prozatorskie. Nie będzie to hit wydawniczy, ale mam wrażenie, że pula chętnych do przeczytania byłaby większa niż przy Sigurdzie i Gudrun. _________________ ēl sīla lūmena vomentienguo
---------------------------------------
For the grace, for the might of our Lord
For the home of the holy
For the faith, for the way of the sword |
|
Powrót do góry |
|
 |
Lomendil Strażnik Północy

Dołączył(a): 17 Cze 2006 Wpisy: 783
Nieobecny(a): in tenebris
|
 Wysłany: 27-09-2015 16:24 Temat wpisu: |
|
|
Obawiam się, że do takiej publikacji potrzeba kogoś lepszego niż Flieger, a z tym raczej trudno. Ktoś naprawdę dobry w temacie, a przy tym cieszący się zaufaniem TE. Nikłe szanse, wystarczy wspomnieć Mike'a Drouta i "Beowulfa".
Póki co, prof. Flieger może się chwalić, że jest w jednej książce z Tolkienem - chodzi właśnie o ten jej esej, a nie noty i przypisy do tekstów Tolkiena, które zrobiła. We wstępie tłumaczy się, że chodziło o to, aby te teksty były znane szerszej publiczności - rozumiem, że chodzi jej o teksty Tolkiena, a nie własny artykuł do nich dołączony [tu powinna być ikonka pt. zgryźliwy staruch]. _________________ Friends help you move. Real friends help you move bodies. |
|
Powrót do góry |
|
 |
M.L. Uprzedzony, ujadający krzykacz / Administrator

Dołączył(a): 27 Cze 2002 Wpisy: 5847 Skąd: Mafiogród
|
 Wysłany: 27-09-2015 18:56 Temat wpisu: |
|
|
Lomendil napisał(a) (zobacz wpis): |
Obawiam się, że do takiej publikacji potrzeba kogoś lepszego niż Flieger, a z tym raczej trudno. Ktoś naprawdę dobry w temacie, a przy tym cieszący się zaufaniem TE. Nikłe szanse, wystarczy wspomnieć Mike'a Drouta i "Beowulfa". |
Do głowy przychodzą mi Hamond i Scull, oboje mają wiedzę, doświadczenie i jak się wydaje pozostają w dobrych relacjach z rodziną Tolkienów a co za tym idzie TE. Teoretycznie mógłby też być Hostetter ale nie mam o nim najlepszej opinii, jako o badaczu.
Cytat: |
We wstępie tłumaczy się, że chodziło o to, aby te teksty były znane szerszej publiczności - rozumiem, że chodzi jej o teksty Tolkiena, a nie własny artykuł do nich dołączony [tu powinna być ikonka pt. zgryźliwy staruch]. |
Hie, hie. Personalnie to bardzo miła Pani i w sumie dobry badacz. Ale rozumiem pragnienie ikonki  _________________ ēl sīla lūmena vomentienguo
---------------------------------------
For the grace, for the might of our Lord
For the home of the holy
For the faith, for the way of the sword |
|
Powrót do góry |
|
 |
Lomendil Strażnik Północy

Dołączył(a): 17 Cze 2006 Wpisy: 783
Nieobecny(a): in tenebris
|
 Wysłany: 28-09-2015 07:54 Temat wpisu: |
|
|
Jest jeszcze Shippey, Honegger może też. Oprócz Hostettera jest jeszcze Arden Smith, jeśli dobrze pamiętam nazwisko, i Christopher Gilson, ten od Parma Eldalemberon. Flieger jest niewątpliwie zasłużona, chociaż, moim zdaniem, zbyt wybitna naukowo nie jest, ot, pisze poprawne rozprawki, i to wszystko. _________________ Friends help you move. Real friends help you move bodies. |
|
Powrót do góry |
|
 |
elfy Administrator

Dołączył(a): 20 Wrz 2001 Wpisy: 1148 Skąd: 010101
|
 Wysłany: 28-09-2015 09:34 Temat wpisu: |
|
|
Abe, nie linkuj do obrazkow tylko ładuj je na serwer forum. Popraw swoj wpis wg Zasad Forum. _________________ "Sprawiedliwość jest dobra i nie pragnie dalszego zła, lecz może sprawić, że zło już uczynione działa nadal i nie powstrzyma go przed wydaniem owocu smutku"
Manwë |
|
Powrót do góry |
|
 |
M.L. Uprzedzony, ujadający krzykacz / Administrator

Dołączył(a): 27 Cze 2002 Wpisy: 5847 Skąd: Mafiogród
|
 Wysłany: 28-09-2015 20:30 Temat wpisu: |
|
|
Lomendil napisał(a) (zobacz wpis): |
Jest jeszcze Shippey, Honegger może też. Oprócz Hostettera jest jeszcze Arden Smith, jeśli dobrze pamiętam nazwisko, i Christopher Gilson, ten od Parma Eldalemberon. Flieger jest niewątpliwie zasłużona, chociaż, moim zdaniem, zbyt wybitna naukowo nie jest, ot, pisze poprawne rozprawki, i to wszystko. |
Czyli kilku potencjalnych kandydatów jest. Zresztą Flieger redagowała The Story of Kullervo więc jakieś doświadczenie ma. _________________ ēl sīla lūmena vomentienguo
---------------------------------------
For the grace, for the might of our Lord
For the home of the holy
For the faith, for the way of the sword |
|
Powrót do góry |
|
 |
Sędziwojka Lady of Casterly Rock

Dołączył(a): 23 Gru 2007 Wpisy: 1077 Skąd: Smoków, Lutetia & Al-Ándalus
Nieobecny(a): Far away. In the Halls of Mandos.
|
 Wysłany: 01-10-2015 17:36 Temat wpisu: |
|
|
Może pomyślę nad kupnem tego pięknego wydania The Art of The Lord of the Rings by J.R.R. Tolkien. Kuszą mnie jeszcze dotąd niewydane ilustracje + estetyczny walor dzieła.
Cena na amerykańskim Amazonie (w przeliczeniu - ok. 106 zł) moim zdaniem jest przyzwoita, zważywszy na twardą oprawę i rozmiar tomiszcza.
Podobnie kosztują potrzebne mi do pracy książki, tyle, że są w miękkiej oprawie z małą ilością ilustracji. Twarda to koszt co najmniej dwukrotnie większy, o ile nie trzykrotnie.
Inna rzecz, że poza pewnymi wyjątkami (np. notesiki Paperblanks i stare książki), nie lubię twardych i ciężkich opraw.
M.L. napisał(a): |
Czyli to typowy składak. Prof. Flieger będzie mogła sobie policzyć w sprawozdaniu nową publikację, a wydawnictwo pochwalić się nową edycją, choć de facto nic tu nowe nie jest. To niestety signum temporis. |
Chociaż czy przedruk już opublikowanego artykułu, się rzeczywiście liczy jako osobna publikacja? Bo wydawało mi się, że takie odgrzewane cacko już nie jest wliczane do dorobku naukowego i "punkcików". _________________ And who are you
The proud Lord said
That I should bow so low (…)
And so he spoke, that lord of Castamere,
But now the rains weep o'er his hall, with no one there to hear.
Deviantart | Herbaciane zapiski | Tumblr |
|
Powrót do góry |
|
 |
M.L. Uprzedzony, ujadający krzykacz / Administrator

Dołączył(a): 27 Cze 2002 Wpisy: 5847 Skąd: Mafiogród
|
 Wysłany: 01-10-2015 19:10 Temat wpisu: |
|
|
Sędziwojka napisał(a) (zobacz wpis): |
Chociaż czy przedruk już opublikowanego artykułu, się rzeczywiście liczy jako osobna publikacja? Bo wydawało mi się, że takie odgrzewane cacko już nie jest wliczane do dorobku naukowego i "punkcików". |
Nawet jeżeli to w Bibliografii i tak dobrze wygląda. Ponadto pytanie ile procent różnicy pozwala zakwalifikować pozycję jako nową. Pisząc te słowa czuję jak absurdalny i chory jest ten system. Jest to tym bardziej bolesne, że niestety prawdziwe.
A tak, żeby nie było w 100% off-topicznie. To rozumiem, że Opowieści o Berenie i Luthien nie da się wydać, bo jest zbyt niekompletna. Ale biorąc jej osobiste znaczenie dla Tolkiena wydanie "The History of the Story of Beren and Luthien" wydaje się sensowne. Nie dość, ze można opublikować to co jeszcze nie publikowane, to także uporządkować kolejne wersje opowieści od jej początków do wersji najpóźniejszych. _________________ ēl sīla lūmena vomentienguo
---------------------------------------
For the grace, for the might of our Lord
For the home of the holy
For the faith, for the way of the sword |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich wpisów Nie możesz usuwać swoich wpisów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz dodawać załączników w tym dziale Nie możesz ściągać plików w tym dziale
|
|