"Tak to już jest, że o życiu szczęśliwym i radosnym nie ma wiele do powiedzenia, dopóki się nie skończy. Podobnie też cudowne i piękne dzieła same są swoimi pomnikami, dopóki istnieją i można je oglądać, a dopiero wtedy, gdy są zagrożone lub na zawsze zniszczone, zaczyna się je opiewać w pieśniach." O Doriath przed nastaniem Słońca i Księżyca, Silmarillion
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nifrodel AlsÃlatiel / Administrator

Dołączył(a): 08 Lis 2001 Wpisy: 2726 Skąd: Ossiriand
Nieobecny(a): panta rhei...
|
 Wysłany: 22-02-2005 23:25 Temat wpisu: |
|
|
Trzymajcie się tematu MOP watching you  _________________ Gwiazdy były dalekie...
Niebo się otwarło
jak gdyby dłoń nieśmiała,
blask siÄ™ do niej garnÄ…Å‚...
~~~~~~~~
Almanach Tolkienowski Aiglos
Eldalairië |
|
Powrót do góry |
|
 |
Raleen Mieszkaniec Shire
Dołączył(a): 18 Lut 2005 Wpisy: 8 Skąd: Warszawa
|
 Wysłany: 23-02-2005 09:35 Temat wpisu: |
|
|
TallisKeeton napisał(a) (zobacz wpis): |
Raleen napisał(a) (zobacz wpis): |
ale jak przypomnę sobie Legolasa zjeżdżającego po schodach na tarczy
i liczącego zabitych na spółkę z Gimlim, to przypominają mi się te niepochlebne opinie krytyków o "Władcy pierścieni", cytowane czasami w prasie
|
Raleen a czytałes ty książke? Matko, następny Jeden zapomna, że fajerwerki w ksiazce były i to produkcji Gandalfa, a drugi, że liczenie orczych łbów odbyło się takze w książce. Widzę, że nie tylko elementy filmowe przenikają do naszych wyobrazen o ksiazce, nakładając sie na nie, ale to działa i w drugą stronę, bo ludziom sie wydaje, że w filmie są rzeczy, których w książce być nie mogło Dlaczego? Bo książka jest zawsze lepsza. Na pewno zawsze? To nie jest najbardziej doskonała ksiązka jak a napisano. Jest imo najbardziej zblizona do ideału, ale ma rzeczy, które moga sie nie podobac. Ba, sa i drobne rzeczy, które w filmie wyszły lepiej.
poz
tal |
Czytałem oczywiście, ale na pamięć się nie uczyłem, więc nie muszę wszystkiego pamiętać, chyba?
Nie pamiętam czy się odbyło - zakładam, że masz rację, ale chodzi też o samą formę przedstawienia tego w filmie.
Co do nakładania się różnych wspomnień i wrażeń w pamięci - tak zawsze jest i nie ma w tym nic dziwnego. To naturalna cecha pamięci.
Ja powiem, że dogmatu, iż książka jest lepsza też się trzymam, bo i z własnej nieprzymuszonej woli go akceptuję, powiedzmy w 90% .
Pozdr. |
|
Powrót do góry |
|
 |
lunatha Mieszkaniec Shire

Dołączył(a): 25 Sty 2015 Wpisy: 21
|
 Wysłany: 18-02-2015 18:19 Temat wpisu: |
|
|
Jeju ale ja niektórym zazdroszczę!!!
Sama przeczytałam WP dopiero po obejrzeniu filmu
Książka jest lepsza ale smutno mi że większość moich wyobrażeń miejsc pochodzi z ekranizacj (chociaż nie wszystko np z drogi hobbitów do spotkania Aragorna albo Złoty las-Lothlórien najgorzej z Morią
Ciekawe jak wyobrażałabym sobie postacie i miejsca w środziemiu bez filmu
Postanowienie: Przy czytaniu,,Władcy...'' żadna scenka z filmu nie przeniknie mojej wyobrazni. Będę czytając zastanawiała się godzinami dopracowując wszystko do perfekcji poza-filmowej.
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
KacperP Członek Kompanii Thorina

Dołączył(a): 15 Cze 2014 Wpisy: 109 Skąd: Brzeszcze
|
 Wysłany: 18-02-2015 19:24 Temat wpisu: |
|
|
Hehe
Mam podobnie niestety
Moje postanowienie: Zanim obejrzę znowu któryś film Pidżeja, przeczytam kilkakrotnie WP i Hobbita  _________________ "Często nienawiść sama sobie zadaje rany" |
|
Powrót do góry |
|
 |
Newsio Mieszkaniec Shire
Dołączył(a): 20 Lis 2011 Wpisy: 38
|
 Wysłany: 19-02-2015 10:56 Temat wpisu: |
|
|
Ja jestem chyba zbyt skrajnym wzrokowcem jeśli chodzi o postacie. Niby czytałem WP i Hobbita przed powstaniem filmów, ale Boromir już zawsze będzie S.Bean'em, Aragorn Vigo M. i tak dalej. Chyba tylko Thorina udało mi się zachować w pamięci tak jak sobie go kiedyś wyobrażałem (filmowy jest za młody).
Żeby nie było, uważam że aktorzy w filmach WP są nieźle dobrani ale to jednak nie to samo co zobaczyć kogoś oczami wyobraźni  |
|
Powrót do góry |
|
 |
ErienTulcawende Członek Kompanii Thorina
Dołączył(a): 25 Sty 2015 Wpisy: 133 Skąd: Amon Ereb
Nieobecny(a): pochłonięta robotą....
|
 Wysłany: 13-08-2015 20:28 Temat wpisu: |
|
|
Ja też jestem z pokolenia "poekranizacyjnych neofitów", więc krajobrazy i lokalizacje trudno jest mi sobie wyobrazić inaczej, niż w filmie (poza tym, że domy w Rivendell u mnie mają ściany). Co do wyglądu i strojów postaci, to też czytając książkę, widzę wersje filmowe..... oprócz elfów, zwłaszcza Elronda, ale o charakteryzacji elfich (i półelfich ) bohaterów już wszystko zostało na tym forum powiedziane, więc nie będę się powtarzać. _________________ Charming young (wo)man capable of being terrible
MUP - frakcja umiarkowanie krytyczna.
..... |
|
Powrót do góry |
|
 |
M.L. Uprzedzony, ujadajÄ…cy krzykacz / Administrator

Dołączył(a): 27 Cze 2002 Wpisy: 5847 Skąd: Mafiogród
|
 Wysłany: 14-08-2015 18:58 Temat wpisu: |
|
|
szocik napisał(a) (zobacz wpis): |
Dlatego ekranizacja jest mimo wszystko dobra bo każdy człowiek inaczej sobie wyobraża poszczególne sceny a film wypracowuje wszystkim fanom jedną wspólną wizję tego świata. |
Dla mnie odwrotnie. Ekranizacja zabija wyobraźnię, wszystko wyrównuje i ujednolica. A jaka to wartość w tej jednolitości. Różnorodność była stymulująca, ciekawa. To widać w obrazkach. Kiedyś wizji Aragorna, Boromira czy Galadrieli było dziesiątki, a dzisiaj tylko klony filmowych postaci. Nuda, nuda i nuda.
Co więcej wizja filmowa jest sprzeczna z książkową. Kto pamięta, że Boromir był w książce ciemnowłosy, że Aragorn nie miał zarostu i można było go pomylić z elfem? Lubię Viggo, ale z elfem bym go nie pomylił.  _________________ ēl sīla lūmena vomentienguo
---------------------------------------
For the grace, for the might of our Lord
For the home of the holy
For the faith, for the way of the sword |
|
Powrót do góry |
|
 |
TallisKeeton Brehon

Dołączył(a): 11 Lis 2001 Wpisy: 1765 Skąd: Oleśnica
|
 Wysłany: 14-08-2015 22:29 Temat wpisu: |
|
|
Cytat: |
Kiedyś wizji Aragorna, Boromira czy Galadrieli było dziesiątki, a dzisiaj tylko klony filmowych postaci. Nuda, nuda i nuda. |
Zgadzam się. Ciężko wyszukać ilustracje nie filmowe. A jak taką się znajdzie to święto
Cytat: |
Co więcej wizja filmowa jest sprzeczna z książkową. Kto pamięta, że Boromir był w książce ciemnowłosy, |
Ja No i Faramir i Legolas też zdaje się powinni być ciemnowłosi jeśli miało być mega zgodnie z książką?
Cytat: |
że Aragorn nie miał zarostu i można było go pomylić z elfem? Lubię Viggo, ale z elfem bym go nie pomylił.  |
[/quote]
Z elfem? E, zwłaszcza w Bree, gdy wyglądał na obwiesia ?
poz
tal _________________ Nigdy nie powstanie dzieło,które odda głębię trylogii.
Cóż nam pozostaje?Wyrosnąć w końcu z młodzieńczego hasła"ja bym to lepiej zrobił",gdyż "lepiej"jest pojęciem względnym,subiektywnym." |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich wpisów Nie możesz usuwać swoich wpisów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz dodawać załączników w tym dziale Nie możesz ściągać plików w tym dziale
|
|