"Taka jest bowiem świata natura, że to, co znajdujemy - musimy utracić, jak ci, których łódź płynie po wartkim strumieniu...." , Władca Pierścieni
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Helevorn Członek Kompanii Thorina

Dołączył(a): 20 Sty 2002 Wpisy: 212 Skąd: Warszawa
|
 Wysłany: 30-01-2002 15:13 Temat wpisu: |
|
|
Nifrodel napisał(a): |
No tak, zbyt przeciętni jesteśmy, żeby zobaczyć Enta....cóż za pech...ale może ci "prawdziwi fani"? kto wie? :-]
|
Widze ze ktos znowu sie mnie czepia... nie zrozumiales mnie !
Przeczytaj moja wypowiedz jeszcze pare razy to moze zrozumiesz
co mialem na mysli.. Rzecz w tym ze ludzie juz za malo szanuja
drzewa, ogolnie przyrode z reszta wiec enty sie na nas "obrazily"
i dlatego juz wiecej sie do ludzi nie odezwa. Takie to skomplikowane ? _________________ Helevorn |
|
Powrót do góry |
|
 |
Adan Homo sapiens mediterralis

Dołączył(a): 14 Lis 2001 Wpisy: 727 Skąd: Uć
|
 Wysłany: 31-01-2002 17:24 Temat wpisu: |
|
|
Helevorn napisał(a): |
Widze ze ktos znowu sie mnie czepia... nie zrozumiales mnie !
|
Nikt tu się do nikogo nie czepia. To ma być dyskusja, a nie kłótnia.
Lepiej policzyć do trzech zanim się coś napisze. Bądźmy trochę mniej pochopni (jak enty hi hi).
Pax, pax Panie i Panowie !
Helevorn napisał(a): |
Rzecz w tym ze ludzie juz za malo szanuja
drzewa, ogolnie przyrode z reszta wiec enty sie na nas "obrazily"
i dlatego juz wiecej sie do ludzi nie odezwa. |
Pozwolę sobie przedstawić moje własne zdanie na ten temat.
Niestety, nie dlatego nie spotykamy entów, ponieważ się na nas, jak piszesz obraziły. Enty to pasterze drzew, więc to tak, jakby pasterze obrazili się na wilki. Zadanie entów polegać miało na ochronie drzew, więc raczej zamiast się obrażać powinny dać typkom nieszanującym drzew niezłe lanie. Niestety już w czasach akcji WP enty miały tendencję do zasypiania (drzewienia), w dodatku nie mogli znaleźć swoich małżonek, a nic nie wskazuje, że je znaleźli, więc nie przybywały nowe enciątka .
A tak w ogóle, to wszystko powyżej, nie dotyczy tego tematu, który miał obejmować język entów, dlatego na koniec, aby nawiązać do tegoż, jeszcze jeden cytat z WP:
Cytat: |
(...) Kiedy wreszcie cała gromada zebrała się w kotlinie i otoczyła szerokim kręgiem Drzewca, zaczeła się dziwna, niezrozumiała dla hobbitów rozmowa. Entowie zanucili z cicha: któryś zaintonował pierwszy, drugi mu zawtórował, aż w końcu wszyscy włączyli głosy do chóru. Powolny śpiew to wznosił się, to opadał, czasem rozbrzmiewał wyraźniej po jednej stronie kręgu, by po chwili przycichnąć i znów wezbrać potężnie, lecz już od innej strony. Pippin nie mógł ani zrozumieć , zni nawet odróżnić słów, domyślał się tylko, że to jest mowa entów i z początku wydała mu się taka ładna, że słuchał jaj z przyjemnością; wkrótce jednak opanowało go roztargnienie. Czas płynął, pieśń wlokła się bez końca, aż hobbit zaczął podejrzewać, że entowie w swoim "niepochopnym języku" nie zdążyli jeszcze powiedzieć sobie nawzajem "dzień dobry". Przyszło mu też do głowy, że jeśli Drzewiec zechce przeprowadzić apel, wymienienie imion całego pogłowia entów może potrwać ładnych kilka dni. "Ciekaw jestem, jak w ich mowie brzmi <<tak>> i <<nie>> "(...) |
_________________ Pleasant is sleep near running waters,
No memories.
Silence comes out of the mountain,
Night of fears.
Finding my way through the dark black forest,
Where the sun never shines,
Dew is the sweat of the nightingales,
Toiling all night, singing.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Thuringwethil Członek Kompanii Thorina

Dołączył(a): 19 Lut 2010 Wpisy: 164 Skąd: Taur-nu-fuin
|
 Wysłany: 04-05-2012 18:33 Temat wpisu: |
|
|
Adan napisał(a) (zobacz wpis): |
Kojarzy mi się to trochę z Walijskim. Są ponoć w Walii nazwy miejscowości zapisywane bez "spacji" o długości kilkunastu i więcej liter, gdzie sama nazwa opisuje lokalizację i położenie wioski ...  |
Ano tak, chociażby Llanfairpwllgwyngyllgogerychwyrndrobwllllantysiliogogogoch, który jednakże nie kojarzy mi się zbytnio z "a-lalla-lalla-rumba-kamanda-lind-or-burume". Myślę, że język entów nie był zbytnio podobny do żadnego języka z naszego świata, a najwyżej trochę przypominał mowę elfów zielonych, które przecież także żyły w lasach i kochały drzewa.
Szkoda, że o mowie entów nie ma nic wiecej oprócz tego krótkiego fragmentu wypowiedzianego przez Fangorna, ale w sumie to się Tolkienowi nie dziwię, bo coś czuję, że gdyby ją stworzył byłaby bardzo skomplikowana .
Co do usłyszenia jej - wystarczy pójść do jakiegoś lasu, gdzie odgłosy człowieka nie dochodzą, wsłuchać się w szum liści, szelest gałęzi, cichy szmer strumienia, śpiew ptaków i odgłosy leśnych zwierząt, właśnie tym powinien być przecież przepełniony ten piękny język...  |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich wpisów Nie możesz usuwać swoich wpisów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz dodawać załączników w tym dziale Nie możesz ściągać plików w tym dziale
|
|