"Dawaj szczodrze, ale tylko to, co twoje." Sador Labadal do Turina, Niedokończone Opowieści
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
TallisKeeton Brehon

Dołączył(a): 11 Lis 2001 Wpisy: 1765 Skąd: Oleśnica
|
 Wysłany: 29-09-2011 19:06 Temat wpisu: |
|
|
Hej
Nie rozumiem współczesnego podejścia niektórych czytelników do mitów, baśni, fantastyki. Tego pogardliwego i wyśmiewającego stosunku. Niezależnie czy dana osoba nie lubi Tolkiena ale lubi inną fantastykę, czy też nie lubie ogólnie wszelkiej fantastyki. To rozrywka jasne, ale tak samo jak wszystko inne - jak seriale tv, jak jasełki "polityczne" w tv, jak koszmarne adaptacje lektur.
W dawnych czasach nie było psychologów ale byli opowiadacze, opowieści oraz rytuały. To one stawiały do pionu człowieka w trakcie jego zmagań z codziennością. Mówiły ludziom kim są, skąd pochodzą, do czego powinni dążyć, mówiły o ideałach, o doskonaleniu siebie, o tym jak sie zachować, jakie strategie obrać. To samo robią dla nas współczesne mity, ale w naszych czasach ta cała sprawa z mitami, fantastyką, baśniami jest czesto pogardzana, wyśmiewana i traktowana jako niepotrzebne oderwanie się od realiów, jakaś strata czasu. Ma kilka pytań:
-Jak dowiadywanie siÄ™ o samym sobie jest stratÄ… czasu?
-Jak poznawanie innych ludzi lubiÄ…cych podobne sprawy jest stratÄ… czasu?
-Jak dążenie do ulepszania swego życia psychicznego i moralnego jest stratą czasu?
-Jak oddawanie siÄ™ inspirujÄ…cym artystycznie oraz poszerzajÄ…cym wiedzÄ™ rozrywkom jest stratÄ… czasu?
-Jak poszukiwanie wzorców i autorytetów jest stratą czasu?
Nigdy tego nie zrozumiem. Zwłaszcza, że często ci sami, którzy narzekają na żałosny brak autorytetów i ideałów u młodzieży, narzekają na Tolkiena i skę. Coś mi tu nie pasi.
poz
tal _________________ Nigdy nie powstanie dzieło,które odda głębię trylogii.
Cóż nam pozostaje?Wyrosnąć w końcu z młodzieńczego hasła"ja bym to lepiej zrobił",gdyż "lepiej"jest pojęciem względnym,subiektywnym." |
|
Powrót do góry |
|
 |
bellator Mieszkaniec Shire
Dołączył(a): 13 Gru 2011 Wpisy: 40 Skąd: Sródziemie
|
 Wysłany: 17-12-2011 11:13 Temat wpisu: |
|
|
Niecheć może brać się również z zazdrości.... mało , kto wierzy w taki piękny świat jaki opisywał nam mistrz Tolkien.... Uważam iż też są ludzie, którzy się nigdy nie zmienią i zawsze będą narzekać , ponieważ nie potrafią docenić otaczającego wokół nas piękna... przesłanie dzieł mistrza Tolkiena jest nadal adekwatne w czasach upadku , w których żyjemy.... _________________ Upadam by powstać, powstaje by walczyć Walczę by zwycieżyć
Wyjdzcie ze mna bracia wszyscy w pole , zamiast śmierci walkę wolę  |
|
Powrót do góry |
|
 |
bellator Mieszkaniec Shire
Dołączył(a): 13 Gru 2011 Wpisy: 40 Skąd: Sródziemie
|
 Wysłany: 31-03-2012 02:34 Temat wpisu: |
|
|
Uważam iż nie cheć bierze się z ta iż kazdy ma właśny gust i własnie podejscie do życia... nie ma tak że wszystkim sie podoba wszystko.... a zawsze znajdą się tzw hejterzy którzy wszystkich pojadą i pokrytykują i myślą że są boscy eh.... ciekawe co by powiedzieli na ubitej ziem.... ale to drażliwy temat i wole go zakonczyć zanim zotanę zaatakowany przez hejterów... wszak ogólnie mam do zycia podejscie peace and love... and fight for your right.... Ci co krytykują Mistrza Tolkiena nie wiedzą co tracą , gdyź to hańbą odrzucać tak piękne i mądre słowa Miastrza... ba nawet nie widzieć w nich sensu ni filozofi do zycia..... _________________ Upadam by powstać, powstaje by walczyć Walczę by zwycieżyć
Wyjdzcie ze mna bracia wszyscy w pole , zamiast śmierci walkę wolę  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Dracorex Reptilius nieznajomy
|
 Wysłany: 20-05-2012 20:54 Temat wpisu: |
|
|
W gazecie "The Guardian" pisali, że WP winno się uznać za najgorszą książkę wszech czasów. Nie rozumiem dlaczego. |
|
Powrót do góry |
|
 |
TallisKeeton Brehon

Dołączył(a): 11 Lis 2001 Wpisy: 1765 Skąd: Oleśnica
|
 Wysłany: 20-05-2012 22:27 Temat wpisu: |
|
|
Być może dlatego, że głównymi bohaterami nie są kobiety, murzyni i geje?
Co prawda do nich nic nie mam, ale śmieszą mnie ci redaktorzy, którzy nie potrafią docenić książki nie dziejącej się w nowojorskich kawiarniach czy apartamentowcach. Najlepiej wczoraj. W porze lanczu. Dla nich chyba nie istnieje literatura, która nie mówi o nich i o ich czasach. Być może spodoba się im coś z XX w. a może i z XIX w. Ale cała reszta literatury moim zdaniem dla nich nie przedstawia żadnej wartości, ponieważ jest w ten czy inny sposób przedstawiona albo zakorzeniona w dawnych wiekach. I, tak się składa, że wszystko u Tolkiena jest zakorzenione w lit. XIX w i raczej jak mi się zdaje (o ile dobrze licze?) IX- XIII w. jest czymś co uznaliby za badziewie. Obecnie jest chyba jakas moda na poznawanie literatury od ostatnich nowinek, to znaczy wiele osób ma takie dziwne mniemanie, że książki powinni mówić tylko o tym co zdarzyło się rok temu, maksymalnie 10 lat temu. Książka opowiadająca o czasach z przed urodzenia czytelnika uchodzi za niepotrzebną strate czasu.
Wybór literatury mówi wiele o czytelniku, i mnie się zdaje, że obserwujemy tu taki powiększony niezwykle syndrom Marii Zuzanny - jak nie o mnie to nic nie warte. To mówi sporo o pysze tych czytelników. Imo czytelnik dzisiejszy, nawet ten znający się i wyrobiony najbardziej kocha jedno - czytać o sobie. Jak książka nie jest o japiszonie z XXI wieku, to musi być chociaż o japiszonie z XIX w. Gilgamesz nie przejdzie, ani Frodo, ani Beowulf. I co z tego, że redaktorzy tak się znają na lit.współczesnej, skoro tak im na mózg padła, że nic co powstało dawniej jak 30 lat temu nie ma dla nich wartości?
poz
tal _________________ Nigdy nie powstanie dzieło,które odda głębię trylogii.
Cóż nam pozostaje?Wyrosnąć w końcu z młodzieńczego hasła"ja bym to lepiej zrobił",gdyż "lepiej"jest pojęciem względnym,subiektywnym." |
|
Powrót do góry |
|
 |
lady dragon Członek Kompanii Thorina
Dołączył(a): 28 Cze 2009 Wpisy: 56 Skąd: Valinor / śródziemie
|
 Wysłany: 31-05-2012 10:10 Temat wpisu: |
|
|
Ja uważam że nie chęć do ,,Władcy pierścienia" może brać się z tąd iż władca jest ciężką książką, ale nie taką jak np. Silmarillion ( ale to jest moje prywatne zdanie) ponieważ momentami bywa nudny zwłaszcza ciężko jest przebrnąć przez pierwsze strony( wiem sama po sobie) |
|
Powrót do góry |
|
 |
Brandywina Członek Kompanii Thorina
Dołączył(a): 09 Maj 2012 Wpisy: 71 Skąd: Nie uwierzysz, a jeśli nawet, to nie trafisz
|
 Wysłany: 31-05-2012 17:17 Temat wpisu: |
|
|
Gdy w dawnych, zamierzchłych czasach, gdy po świecie chodziły jeszcze dinozaury, a ówczesna klasa 6B omawiała pewne dzieło JJRT, posypały się nie tylko głosy uznania ( wszelako takowe również były liczne). Głównym powodem "niepodobalności" książki było to, że "bo ja wolę kryminały". Także legendarna Oliwia A. zdecydowała, że Hobbit jej się nie podoba, ponieważ postacie, które w zamysle były straszne, ją irytowały. Tak więc uważam, że głównym powodem antypatii to tego dzieła jest bajkowość i nieprawdziwość świata. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Ashke Verasca Członek Kompanii Thorina

Dołączył(a): 03 Gru 2012 Wpisy: 145 Skąd: Umbar
|
 Wysłany: 07-12-2012 18:56 Temat wpisu: |
|
|
Niechęć mojej rodziny do Tolkiena wynika głównie z niewiedzy i innych zapatrywań na życie/zainteresowań. Uważają oni, że fantastyka jest stratą czasu, bujaniem w obłokach, a przecież prawdziwe życie jest takie zajefajne i przecież trzeba znaleźć sobie w nim niszę.
A ja znalazłam. W fantastyce, a jej częścią jest Tolkien.
Ja sama za to nie rozumiem, jak można nie czytać Tolkiena, to wspaniałą baśń, która wnosi wiele do życia czytającego i zmienia go. _________________ Korsarka z Umbaru. |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich wpisów Nie możesz usuwać swoich wpisów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz dodawać załączników w tym dziale Nie możesz ściągać plików w tym dziale
|
|