"Tak właśnie najczęściej bywa z czynami, które obracają koła świata: dokonują ich małe ręce, na małych spada ten obowiazek, gdy oczy wielkich zwrócone są w inna stronę." , Władca Pierścieni
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Avari Weteran Bitwy Pięciu Armii

Dołączył(a): 26 Paź 2002 Wpisy: 566 Skąd: Dol Amroth
|
 Wysłany: 18-11-2002 00:23 Temat wpisu: Czemu Bilbo się nie ożenił? |
|
|
Rozmawialiśmy właśnie na czatowniku na ten temat, ale było nas tylko troje. To trochę mało, aby sobie pofantazjować, jako że w źródłach pewnie nic o tym nie ma ( chyba, że się mylę).
Właściwie wiek mial odpowiedni ( 51 lat), majątek przywiózł, powiedzmy "wyszumiał się" w młodości - może się żenić... A on nic .
Czy nie znalazłaby się choć jedna , lub dwie , którym zawróciłby w głowie przystojny( jak na hobbita) " łowca przygód"?
pozdrowienia  _________________ "...Wielu wszakże odrzuciło wezwanie, woląc od blasku Drzew światło gwiazd i otwarte przestrzenie Śródziemia; tych nazwano Avarimi..."
~~~Eldalairië~~~
~~~Aiglos - almanach tolkienowski~~~ |
|
Powrót do góry |
|
 |
Iluvatar Mieszkaniec Shire

Dołączył(a): 01 Lis 2002 Wpisy: 28 Skąd: Kraków (Arda)
|
 Wysłany: 18-11-2002 21:29 Temat wpisu: |
|
|
moze po prostu taki byl zamysl Tolkiena? zostawic Bilba samego, bedzdzietnego nie ożenionego. przeciez odegral w historii srodziemia tak wazna role jak zaden hobbit wczesniej. ponadto nie kazda hobbicka niewiasta mogla mierzyc tak wysoko - przystojny, bogaty, powazany wsrod innych.
heheh dobrym argumentem bylby fakt ze Bilbo byl skapy i nie chccial sie dzielic majtkiem - ale wiadomo ze taki nie byl - rozdal wszystkie pieniadze.
a tak na marginesie - jak wielkie musialo by byc drzewo gen. bagginsow z hobbirtonu gdyby bilbo sie ozenil i mial dzieci? moze tak bylo prosciej? _________________ Orły, orły lecą!! |
|
Powrót do góry |
|
 |
MenTh0l Członek Kompanii Thorina

Dołączył(a): 18 Lis 2001 Wpisy: 63
|
 Wysłany: 18-11-2002 23:08 Temat wpisu: |
|
|
Osu!
Myślę że kwestia samotności Bilba jest dość oczywista. B. bardzo różnił się od reszty jego ziomków Był wyjątkowy jak na hobbita i dlatego niejako oddzielał się od reszty. Albo on nie mógł znaleźć pokrewnej duszy (na co wskazuje uczucie jakim darzył Froda- jedynego mu podobnego hobbita) albo większość [atrakcyjnych] hobbitek uważała go za dziwaka i trzymała się odeń z daleka. Niewiadomą pozostaje też wpływ Pierścienia na Bilba- może tutaj także należy szukać przyczyn jego samotności?
Pozdrawiam.
MenTh0l _________________ "Sticking feathers up your butt does not make you a chicken" - Tyler Durden |
|
Powrót do góry |
|
 |
Andre Mieszkaniec Shire

Dołączył(a): 02 Wrz 2002 Wpisy: 48 Skąd: Warszawa
|
 Wysłany: 19-11-2002 01:41 Temat wpisu: |
|
|
Jestem właśnie za tym ostatnim rozwiązaniem. Po gruntownym przemyśleniu całej sprawy przychylam się do zdania, ze Pierścień absobrował Bilba od samego początku. Pan Baggins korzystal z niego, często sprawdzał, czy jest w kieszeni kamizelki, bawił się nim, traktował jako "Skarb"... Dla takiej biżuterii kobiety nie mogą być alternatywą  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Atanvarne Mieszkaniec Shire
Dołączył(a): 13 Cze 2002 Wpisy: 31 Skąd: z Krakowa
|
 Wysłany: 19-11-2002 14:21 Temat wpisu: |
|
|
Bilbo był coprawda w odpowiednim wieku i dość zamożny, ale która kobieta chciałaby być na drugim miejscu ? I to po CZYM? Po PIERŚCIENIU! Może i niezwykłym, ale zawsze to przedmiot. Niechciałabym mieć takiego męża . |
|
Powrót do góry |
|
 |
Dis Członek Kompanii Thorina

Dołączył(a): 08 Paź 2002 Wpisy: 214 Skąd: Kraków
|
 Wysłany: 19-11-2002 14:50 Temat wpisu: |
|
|
W biografii Tolkiena czytalam, ze gdy poproszony o kontynuacje "Hobbita" zacząl pisac dalszy ciąg - glównym bohaterem miał byc syn Bilba - Bingo, więc Bilbo mial byc żonaty. Gdy jednak ksiązka stawala sie coraz bardziej poważna, imie Bingo przestalo pasowac. Glownym bohaterem zostal więc siostrzeniec Frodo, który najpierw miał być postacią drugo- lub trzecioplanową.
Później faktycznie zaczęlo pasowac to, że brzemię Pierscienia bylo zbyt absorbujśce. Frodo również się nie ożenił, nie mówiąc juz o Gollumie. Sam - inny Powiernik Pierscienia ozenil się wprawdzie, ale na niego pierscien prawie nie podzialal, bo mial go zbyt krótko, a moze tez miał taki charakter, ze wszystko "splywalo po nim jak po kaczce". |
|
Powrót do góry |
|
 |
Nifrodel AlsÃlatiel / Administrator

Dołączył(a): 08 Lis 2001 Wpisy: 2726 Skąd: Ossiriand
Nieobecny(a): panta rhei...
|
 Wysłany: 19-11-2002 15:09 Temat wpisu: |
|
|
A ja myślę, ze samotność Bilba wypływała z Jego wyboru
Nie sądzę, że żadna Hobbitka Go nie chciała Wszak były Hobbitki, mające w sobie odważną krew Tuków czy przedsiębiorczą Hartfootów- vide Belladona Tuk czy Lobelia- żeby długo nie szukać
Poza tym:
Cytat: |
pan Baggins tak był hojny, że większość hobbitów chętnie mu przebaczała i dziwactwa, i szczęście. Bilbo wymieniał od czasu do czasu wizyty ze swymi kuzynami ( z wyjątkiem oczywiście Bagginsów z Sackville) i miał licznych oddanych wielbicieli wśród hobbitów z mniej dostojnych i uboższych rodzin. Nie nawiązał jednak z nikim serdeczniejszej przyjaźni, póki nie zaczęli dorastać młodsi krewniacy. |
Z tego wynika, ze nie ma sensu podejrzewac Hobbitów o ogólny ostracyzm wobec Bilba a i prezenty urodzinowe i wiedza o obdarowanych wskazują, że Jego stosunki z Hobbitami z Shire były bliskie.
Gdyby Bilbo chciał, z pewnością ożeniłby się...problem IMHO nie polegał na niemożności znalezienia odpowiedniej Hobbitki ale raczej na naturze i osobowości Bilba. Może czuł po prostu, ze coś innego Mu pisane? Może zawsze bardziej pociągały Go przygody a w chwili, gdy odziedziczył Bag End i zamieszkał tam sam- po prostu się przyzwyczaił? Może do żadnej Hobbitki nie zabiło Mu mocniej serce? A może przeciwnie - jakaś niespełniona miłość?
Możliwości jest wiele
Ja osobiście uważam, ze nie ozenił się, ponieważ nie chciał po prostu. Miał inne potrzeby i pragnienia niż małżeństwo.
Ps. Dis- Rzeczywiście nie pasowałoby do Bilba małżeństwo i ciepłe kapcie -ale tylko ze względu na Jego przeznaczenie. _________________ Gwiazdy były dalekie...
Niebo się otwarło
jak gdyby dłoń nieśmiała,
blask siÄ™ do niej garnÄ…Å‚...
~~~~~~~~
Almanach Tolkienowski Aiglos
Eldalairië |
|
Powrót do góry |
|
 |
Ariena Członek Kompanii Thorina

Dołączył(a): 02 Wrz 2002 Wpisy: 141 Skąd: Anorien
|
 Wysłany: 13-12-2002 11:11 Temat wpisu: |
|
|
Wydaje mi sie ze poprostu nie mial czasu i nie znalazl tej jedynej. Przez swoje podroze oddalil sie troche od swoich ziomkow i zakochal w Srodziemiu, nie w samym Shire ale w calym Srodziemiu. Poza tym jego samotnosc wplywa na wiele wyborow, chocby wziecie do siebie Froda. Widocznie tak poprostu mialo byc. |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich wpisów Nie możesz usuwać swoich wpisów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz dodawać załączników w tym dziale Nie możesz ściągać plików w tym dziale
|
|