"Nawet największy mędrzec nie zawsze jest pewien, czy to, co widzi, należy do przeszłości, teraźniejszości czy do jutra." Galadriela, Władca Pierścieni
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sędziwojka Lady of Casterly Rock

Dołączył(a): 23 Gru 2007 Wpisy: 1065 Skąd: Smoków, Lutetia & Al-Ándalus
Nieobecny(a): Far away. In the Halls of Mandos.
|
 Wysłany: 12-01-2016 18:22 Temat wpisu: |
|
|
ErienTulcawende napisał(a) (zobacz wpis): |
Mogłoby ale nie musiało
Z tym topieniem to autor dowalił, żeby go trochę "przybrudzić" bo nagle sobie przypomniał że "a, to on miał być tym złym" i przestraszył się żeby czytelniczki zbytnio tej postaci nie polubiły. (jak widać te starania poszły na marne) Nie zapominajmy, że to była powieść w odcinkach. Oczywiście że postać świetnie napisana, ale to jedno zdanie jest jakieś od czapy zwłaszcza w kontekście w którym występuje. Ale jak już jest to zakładam, że każdy kiedyś zrobił coś głupiego a to jest komentarz na temat jak traktował kobiety kiedyś - czyli od tego czasu czegoś się jednak nauczył. To nie jest przechwalanie się, a po prostu demonstracja "widzisz, staram się". |
Przykro mi, ale nie mogę uwierzyć w Twoją interpretację, że autor chciał go przybrudzić akurat w tym momencie.
To nie był delikatny paniczyk, a groźny ataman kozacki, człowiek nieokiełznany i popędliwy, co chanowi krymskiemu pożogą w oczy świecił. Okrucieństwo to dla niego nie pierwszyzna, zresztą realia epoki były brutalne w naszym odczuciu (kniaź Jarema sobie wbijanie na pal wybitnie cenił ).
Nie zdziwiłoby mnie, gdyby on te biedne dziewczyny naprawdę topił. I w żadnym wypadku nie można taki postępek nazwać głupstwem - przecież to zupełnie inna skala niż durne wybryki okresu dojrzewania.
Szanse, że Bohun się ustatkuje przy Helence i będzie groźny dla wszystkich poza swoim kwiatuszkiem, wynoszą z 50%. Romantyczna część mojej duszy chciałaby taki scenariusz, lecz praktyczna i sceptyczna nie zapomina o kolejnych 50 %.
Jurko pasuje na takiego faceta, który dopóki nie ma tego, czego chce, to jest wściekle napalony na daną rzecz (w tym wypadku Helenkę - zakazany owoc najlepiej smakuje), a gdy już ją zdobędzie, to mu się znudzi. A jeśli się znudzi, to przestanie mieć immunitet w postaci bycia obrazem w cerkwi, którego nie można uderzyć. I żeby tylko uderzyć...
Nenika napisał(a) (zobacz wpis): |
Podejrzewam, że gdyby Bohun ożenił się z Heleną, to mogłaby mu się czasem omsknąć ręka. Pewnie by potem na kolanach przepraszał. Fakt, że mam pewną słabość do Bohuna, to w znacznej mierze zasługa Domogarowa
|
O, to, to! Omsknięcie ręki i przepraszanie brzmi nader prawdopodobnie.
A Domogarow jest poza wszelką konkurencją.
Biedny Żebrowski...  _________________ And who are you
The proud Lord said
That I should bow so low (…)
And so he spoke, that lord of Castamere,
But now the rains weep o'er his hall, with no one there to hear.
Deviantart | Herbaciane zapiski | Tumblr |
|
Powrót do góry |
|
 |
ErienTulcawende Członek Kompanii Thorina

Dołączył(a): 25 Sty 2015 Wpisy: 133 Skąd: Amon Ereb
Nieobecny(a): pochłonięta robotą....
|
 Wysłany: 12-01-2016 20:12 Temat wpisu: |
|
|
Co do tych 50:50 % to się zgadzam - jak nie wypróbowała to się nigdy nie dowiedziała, po prostu irytują mnie osoby biorące taki scenariusz za pewnik. Ja zawsze staram skupiać się na tej jaśniejszej stronie.
Na przykład mój przodek żyjący w XVII wieku miał podobny charakterek, a swojej żonie nigdy nic nie zrobił (na podstawie wspomnień pisanych przez jego córkę) i nie było widać żeby mu się znudziła.
Co do topienia - nie przeczę, że coś takiego mogło mieć miejsce (chociaż w żadnych prawdziwych zapiskach historycznych nie znalazłam na to dowodów), ale mógł takich rzeczy nie opowiadać. Mnie to nie rusza tak bardzo, bo jak zauważyłaś, epoka była jaka była (chociaż moim zdaniem XX wiek był gorszy biorąc pod uwagę cały świat) i poza tym byli ludzie, którzy nie takie rzeczy robili a jednak mieli normalne rodziny.
Moja interpretacja jest moją interpretacją i nic innym do niej. _________________ Charming young (wo)man capable of being terrible
MUP - frakcja umiarkowanie krytyczna.
..... |
|
Powrót do góry |
|
 |
Sędziwojka Lady of Casterly Rock

Dołączył(a): 23 Gru 2007 Wpisy: 1065 Skąd: Smoków, Lutetia & Al-Ándalus
Nieobecny(a): Far away. In the Halls of Mandos.
|
 Wysłany: 20-02-2016 18:57 Temat wpisu: |
|
|
Sędziwojka napisał(a) (zobacz wpis): |
Kmicic (Potop) - to mój wybór jeszcze z poprzedniego stulecia, nie wiem, jak byłoby obecnie.  |
Odświeżyłam sobie wybrane fragmenty "Potopu" i potwierdzam. Jędruś!
Już wiem, dlaczego to Kmicic, a nie Bohun, był moim głównym faworytem z Trylogii wiele lat temu.
Andrzej przede wszystkim miał świetne teksty z przebłyskami wisielczego poczucia humoru. Jurko zaś głównie prezentował marsową minę i strzelał ognistymi (acz pięknymi) oczami. Dowcipem popisał się raptem w jednej scenie (wprawdzie jednej z moich ulubionych), trochę mało. Ponadto Jędruś miał, zdaje się, najlepszy gust do kobiet, spośród wszystkich amantów Trylogii.
(tak mało istotny detal, jak kolor włosów i oczu obu panów już pomijam. Tym bardziej doceniam gest twórców filmu "OiM", że ostawili oryginalne oczy przepięknego wówczas Aleksandra Domogarowa i mimo przyciemnienia jego włosów nie starali się z niego zrobić na siłę bruneta. )
Skoro już jestem przy "Potopie" to warto dodać jeszcze jedną postać - księcia Bogusława. Owszem, bydlak, ale jaki bydlak! Inteligentny, przebiegły i charyzmatyczny. A jego sceny z Kmicicem - miodzio!  _________________ And who are you
The proud Lord said
That I should bow so low (…)
And so he spoke, that lord of Castamere,
But now the rains weep o'er his hall, with no one there to hear.
Deviantart | Herbaciane zapiski | Tumblr |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich wpisów Nie możesz usuwać swoich wpisów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz dodawać załączników w tym dziale Nie możesz ściągać plików w tym dziale
|
|