Dołączył(a): 07 Kwi 2008 Wpisy: 241 Skąd: ze Wschodu
Wysłany: 30-03-2013 14:55 Temat wpisu: A może już wszystko zostało powiedziane?
Rozważania pod wpływem pewnego innego tematu (a raczej offtopu w nim), ale być może zasługujące na własny.
Faktycznie, od pewnego czasu na forum tym niewiele pojawia się postów i dyskusji ściśle tolkienowskich, merytorycznych i poważnych. Podobnie zresztą rzeczy wyglądają na forum Elendilich. Sytuacja ta jest tylko chwilowo przerywana pojawianiem się nowych części filmowego Hobbita. Można na to narzekać, ale pewnie warto zastanowić się nad powodami takiego stanu.
Skoro twórczość Tolkiena jest definitywnie zamknięta to być może jest po prostu tak, że wszystkie tematy mogące powstać dookoła niej zostały już omówione, wszystkie dające się rozwiązać zagadki rozwiązane, wszystkie wątpliwości wyjaśnione? Może nie da się już niczego więcej merytorycznego napisać, bo albo wszystko już wiadomo, albo wiadomo, że nie da się nic więcej powiedzieć? I w takim razie jedyne, co nam pozostaje to prowadzenie dyskusji na tematy nietokienowskie lub lżejsze i bardzo luźno okołotolkienowskie, tylko w gronie osób mających wspólne zainteresowanie literaturą JRRT, co właśnie realizuje się w Kucyku. _________________ Wherever the Catholic sun doth shine,
There’s always laughter and good red wine.
At least I’ve always found it so.
Benedicamus Domino!
- H. Belloc
_____
Truth Himself speaks truly, or there's nothing true.
No nie do końca bym się z tym zgodziła... Jakieś tematy zawsze się znajdą. Ja na przykład miałam już kilka pomysłów na nowe zagadnienia które na tym forum mogłyby być poruszone, ale jestem z natury bardzo roztrzepanym człowiekiem i zaraz o nich zapomniałam chyba zacznę je gdzieś zapisywać...
Może większość takich ogólnych tematów się wyczerpała, to fakt, ale jakby nie patrzeć stworzony przez Tolkiena świat jest na tyle rozległy i zawiera tyle interesujących szczegółów, ze moim zdaniem można by o nich rozmawiać w nieskończoność. _________________ O jejciu jejciu jejciu,
Ile w tym wszystkim jest grubego olejciu!
Nawet w Kucyku często poruszane są tematy, które moglyby równie dobrze znaleźć się na forum głównym. To nie muszą być przeciez jakieś super-uczone rozważania, subiektywny post w rodzaju "Nie lubię Aragorna, bo {i tu powody}" też jest dobrym początkiem dyskusji.
Ostatnio zmieniony przez Geirve dnia 02-04-2013 22:08, w całości zmieniany 1 raz
Michael, zastanawiam się od dawna nad tym bo to nie jest już kwestia ostatniego roku ale 2-3. Spowolnienie na forum zaczęło się gdy duże grono jego aktywnych "starych" użytkowników będących na nim wiele lat 5,8,10 odeszło trochę od Tolkiena a co za tym idzie z forum. Grupa, która została przez lata zdążyła napisać już prawie wszystko co ich "drążyło". Co się dziwić, po np. 8 latach aktywnego pisania na dany temat, (jakikolwiek temat, nie dotyczy to tylko Tolkiena) chyba wyłącznie narcyz albo hmmm ktoś ograniczony, bez innych pól zainteresowań mógłby utrzymać ten sam, duży poziom zainteresowania i aktywności. Szczególnie, że jest to temat sam w sobie w pewien sposób "zamknięty" (nie ma nowych wydarzeń jak w sporcie, autor nie wydaje nic nowego gdyż nie żyje ).
To była pierwsza sprawa o której pomyślałem. Dokładnie tak jak to wyłożyłeś we wpisie. Zostawało śpiewać:
Ale później zacząłem obserwować w Internecie i nie tylko kolejne zjawisko.
Następuje imho zmiana pokoleniowa... Do gry wchodzi "poroniona generacja". Generacja użytkowników nauczonych do pisania tylko krótkich, nie wymagających przemyśleń treści.
Generacja fejsa gdzie klika siÄ™ "Lubiem To" i rzadko nawet komentuje.
Generacja Tweetera gdzie jedna wiadomość może mieć max 140 znaków (z tego co wiem) i pisze się magiczne informacje w rodzaju: "jutro idę na imprę", "ale się porzy...łem po pizzy na imprze!!!!", "heeeee yoooooo heeee yoooo, melanż rulez!!", "nie nawidzem szkoły!!!".
Generacja miniblogów w rodzaju tumblr.com czy soup.io gdzie "nie ma czasu" na pisanie. Wrzuca się obrazki "reposty" z innych miniblogów i formuje najczęściej uzależniające przewijające się w nieskończoność srajtaśmy głupot.
Generacja pisząca w komentarzach artykułów czy blogów mających więcej niż 1000 znaków: tl;dr (too long; didn't read).
Jak to pokolenie ma pisać o czymś ciekawym, wyrażać swoje myśli tak by chciało się czytać a nie tylko przewijać dalej w poszukiwaniu obrazka?
Na salony wkracza nowe pokolenie, pokolenie "gorsze niż ich starzy"...
I niedawno otrzymałem dar w postaci potwierdzenia mojej teorii , że to nie kwestia wyczerpania tematów, niemożliwości dodania czegoś nowego.
Uwaga będzie personalne kadzenie Spójrzcie na profil użytkowniczki "Ellena" . Kiedy się zarejestrowała? sierpień 2012 r. Nie minął jeszcze rok a ona dodała ponad 400 wpisów. Wpisów, które czytałem z niesamowitą przyjemnością Wpisy, które nie dość, że merytoryczne, napisane ciekawym językiem to jeszcze udowodniły mi, że to co dzieje się na forum to nie kwestia braku tematów. Dziękuję za to Ellena
Rośnie nam pokolenie głąbów, obrazkowców, którzy nie potrafią nic skumać jeśli nie mają tego wypierdzielone jak dla debila na infografice. Widzę to po praktykantach w firmie. Przyszli "informatycy". Śmieję się z nich przez "łzy". 90% z nich nie potrafi się skupić na 30 min., śpią wyczerpani na biurku (sic!! wysyłam ich potem na mróz żeby biegali z drabiną i kładli idiotyczne sieci, taka forma przebudzenia - nawet działa czasem ) bo tak im pozwalają robić w szkole, ekstremalnie zmęczeni psychicznie po pracy nad 1 zadaniem przez 1.5 godziny. Nie potrafią wykonywać zadań jeśli w tym czasie "nie pograją" na komórze, nie wejdą na fejsa, nie poserfują. Totalnie wyprane mózgi. Rodzice powtarzają im jak mantrę "jesteś najlepszy, jesteś najlepszy".
Gdy dostają zadanie to odpalają Google i to jest ok, później pojawia się zonk. Nie potrafią połączyć informacji, przeanalizować ich i zrobić z tego coś wartościowego, rozbudować. Potrafią za to dobrze kopiować i składać beznadziejne jakościowo puzzle.
Nie zapisują nic w zeszytach bo mówią, że zapamiętają. Po 4 tyg. praktyki dalej trzeba im powtarzać tę samą sekwencję kroków w zadaniu do wykonania Każdy planuje zarabiać co najmniej 4 kafle na rękę a jak nie to FUCK THE SYSTEM!!!
Kiedyś mnie to przerażało, stopień wyprania mózgów kolejnej "poronionej generacji". Pokolenie komórkowców Niepotrafiących żyć bez telefonu Od dłuższego czasu tylko mnie to śmieszy i nawet zadowala . Nie będzie problemu z konkurencją na rynku pracy
Wracając do Forum. To nie jest kwestia, że wszystko zostało powiedziane. To jest imho kwestia tego, że spora część "starych" kreatywnych użytkowników, po wielu latach "tolkienizmu" przerzuciła swoje główne zasoby na inne tematy albo strefy życia.
Młodych następców nie widać. Gorzej, następców już nie będzie. Dlatego, że to forum nie pozwala pisać 140 znakowych bzdur i klikać "Lubię to" na wpisach. To się nigdy nie zmieni bo wolę mieć zamarły świat elfów pełen wartościowej wiedzy niż targowisko-chatowisko-śmieciowisko w ilości 15 mln. "wpisów", które gdyby zniknęły to nawet nikt by nie pożałował.
Pisać można, udowodniła to nieświadomie Ellena. Czasem zdarzy się taki właśnie użytkownik-rodzynek ale to na tyle. Trzeba się do tego przyzwyczaić, ja już się przyzwyczaiłem
Pisanie wartościowych, dłuższych wypowiedzi i myślenie wychodzi z mody. Teraz się liczy ilu "Lubi to" i narcystyczne wyrażanie siebie w krótkich wiadomościach (np. pisanie komentarzy na stronach, blogach itp. i potem nie wracanie tam nawet po to, żeby sprawdzić czy ktoś Ci odpisał. Piszesz swoją "opinię" i lecisz dalej, w końcu Świat powtarza Ci, że "jesteś najlepszy i najważniejszy" - po co słuchać innych i dyskutować).
Powiem tak jak rosnąca (i będzie ciągle rosła) liczba najlepszych, najważniejszych na Świecie, skomercjalizowanych o zrytym musku młodziaków: mam na to wyje....ne!
Link _________________ "Sprawiedliwość jest dobra i nie pragnie dalszego zła, lecz może sprawić, że zło już uczynione działa nadal i nie powstrzyma go przed wydaniem owocu smutku"
Manwë
Można się tylko podpisać obiema rękoma pod tym co napisał elfy
Sam jestem na forum jakieś 5 lat, a zauważyłem tę 'wymianę pokoleniową', użytkownicy aktywni gdy się rejestrowałem dziś już nie piszą. Taka kolej rzeczy jak widać.
Btw, fragment o zamarłym świecie elfów zabrzmiał bardzo tolkienowsko Aż poczułem, że Forum to takie właśnie Imladris, skrywające ogromne zasoby wiedzy, lecz zmuszone stawiać czoła przyszłości, która nie rysuje się zbyt kolorowo. Rivendell z czasem zamarło, nawet jak forum by to kiedyś spotkało (a w to jednak wątpię) to zawsze mile będzie tu wrócić, bo mimo małej liczby postów jest tu jakaś część mnie i forum jest dla mnie ważne (pewnie nie tylko ja tak czuję).
Szczególnie zaś zgadzam w kwestii Elleny. Jak nowy użytkownik niemal jedyna wciągu ostatnich miesięcy przykuła moją uwagę swymi postami. I nie jest to z mojej strony wazeliniarstwo jakieś (o czym sama Ell wie pewnie najlepiej.)
Jak widać, dla chcącego nic trudnego. Sam jestem dumny jedynie z ułamka swoich postów, a tych z pierwszych lat najzwyczajniej się wstydzę. Zresztą w pisaniu może odgrywać rolę, tak jak u mnie, ukierunkowanie na konkretne zagadnienia, nie wypowiadam się np w tematach o hobbitach, bo mam ich w
Idzie nowa generacja, sam jestem z innego pokolenia niż np Administratorzy, ale chyba z 20-kilkolatkami nie jest tak źle aktualnie, jak źle będzie z młodszymi rocznikami w naszymi wieku (tak wiem, uogólniam, bo na tym forum pewnie znaleźć można, i całe szczęście, przykłady wprost przeciwne) Zresztą u kogo szukać szacunku do historii jak nie u historyka <koniec autoreklamy >
Ja do naszego Imladris zawsze chętnie wrócę
PS I o taką właśnie mi wymianę zdań chodziło, dzięki Michael za założenie tematu. Lepsze to niż nic nie wnoszące offtopy. _________________ <I'm not good, I'm not nice, I'm just right.>
"Nawet jak jest obłędnie wesoły, to jest bezuczuciową szują."
Nie pytaj, co Tolk-Folk może zrobić dla Ciebie, ale co Ty, Anonymous możesz zrobić dla Tolk-Folku!
Dołączył(a): 27 Sie 2012 Wpisy: 505 Skąd: Rohan/Ithilien/jaskinia Thranduila (Kujawy)
Wysłany: 30-03-2013 19:51 Temat wpisu:
To chyba nie o mnie
Co do Forum - również zauważyłam mniejszą aktywność, ale jestem dobrej myśli. Wierzę, że zjawią się tu kiedyś nowi, pełni zapału użytkownicy, którzy będą mieli coś ciekawego do napisania (może przyniesie ich fala Hobbitomanii? ) a jako jedna z nowszych forumowiczek żałuję, że nie było mi dane być tu tych kilka lat wstecz. Chociaż żałuję to zbyt mocne słowo, po prostu szkoda, że nie było okazji ''poznać'' starych forumowiczów, których posty czytywało się wiele razy. Jeśli chodzi o młodych - są na szczęście wśród nas ci nieodmóżdżeni, którzy mają coś do powiedzenia, mają zainteresowania i wydają się dojrzali jak na młody wiek - mam na myśli głównie dziewczyny z JFK, ale zapewne takich osób jest więcej
Aktywność w Kucyku w żaden sposób mi nie przeszkadza, przeciwnie - dzięki tamtym tematom ktoś taki jak ja, co na żadne zloty i TFy nie jeździ (przynajmniej na razie) ma możliwość poznać ludzi, z którymi prowadzi tolkienowskie dyskusje (które, jak napisała już Geirve, również tam bywają toczone). Nie chcę dociekać skąd zainteresowanie takimi a nie innymi działami, może wszyscy nagle postanowili odpocząć od Tolkiena i pobawić się w Kogo wybierasz czy inne gry towarzyskie a może co innego, jednak nie wierzę, że tak będzie już zawsze. Zawsze znajdzie się podczas lektury dzieł Mistrza jakieś nowe zagadnienie, które kogoś zaintryguje. Nowe teorie zapewne także powstaną, w końcu ilu ludzi tyle teorii Zawsze też miło widzieć jak nowi odgrzewają stare tematy czy mają jakieś pytania (no może poza tymi zaczynającymi się od: hej, jestem tu nowy, wiem że jest opcja szukaj, ale i tak zapytam: Glorfindel był jeden czy było ich dwóch - jak myślicie? ).
Przy okazji zachęcam nowozarejestrowanych do aktywnego uczestnictwa - tu naprawdę nie ma się czego wstydzić, bać itd. Atmosfera jest cudowna
Zachęcam także wszystkich ogółem czyli te ponad 5 tys. ludu (tylko nie zacznijcie pisać wszyscy naraz ), aż dziwne że z tylu osób tylko nieliczni cokolwiek piszą.
No to tyle, tak trochę bez ładu i składu _________________ Białoskórzy mają nocą wzrok bystrzejszy niż inni ludzie. Nie zapominaj przy tym o ich koniach! Te zwierzaki podobno dostrzegają nawet drżenie powietrza w ciemnościach.Nortowie, Eotheodzi, Rohirrimowie, Oropher żyją. Faramir na króla
tolkienowskie dyskusje (które, jak napisała już Geirve, również tam bywają toczone).
Ale ja bym chciała zaapelowac, byście robili to poza JFK. Parę razy coś ciekawego mi wpadło w oko, ale zanim moglam odpowiedzieć, było już fafaście nowych stron
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich wpisów Nie możesz usuwać swoich wpisów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz dodawać załączników w tym dziale Nie możesz ściągać plików w tym dziale