"To surowa wiosna i niejedna nadzieja jej nie przetrzyma." Aragorn, Władca Pierścieni
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
M.L. Uprzedzony, ujadający krzykacz / Administrator

Dołączył(a): 27 Cze 2002 Wpisy: 5847 Skąd: Mafiogród
|
 Wysłany: 07-11-2009 23:55 Temat wpisu: Pismo Krasnoludów - rodzaje i nie tylko |
|
|
Temat ten jest pokłosiem dzisiejszego spotkania Tolkienowskiego, którego część stanowiła rozmowa, o runach i ich zaadaptowaniu przez krasnoludów. Wiemy, że idei pisma alfabetycznego, w tym wypadku runów Daerona nauczyli się od Sindarow adaptując do wlasnego języka. Przy czym jak się wydaje proces adaptacji runow był wieloetapowy, zaczął się jeszcze w I Erze, a skonczył w II, w okresie współpracy Eregionu i Khazad-dûm.
Natomiast jest jedna wzmianka o tym, zę wczesniej krasnoludowie używali złozonego pisma ideograficznego lub piktograficznego. (PeMe: 317). Czy mozna znaleźć inne informacje na ten temat?
I co wiecej wiemy o systemach pisma krasnoludów? _________________ ēl sīla lūmena vomentienguo
---------------------------------------
For the grace, for the might of our Lord
For the home of the holy
For the faith, for the way of the sword |
|
Powrót do góry |
|
 |
Annael Weteran Bitwy Pięciu Armii

Dołączył(a): 14 Paź 2004 Wpisy: 428 Skąd: Szare Przystanie
|
 Wysłany: 12-11-2011 22:15 Temat wpisu: |
|
|
A to ciekawe, podczas wędrówki jubileuszowej opo tematach natknęłam się na ten temat, bo dotąd raczej nie interesowałam się Krasnoludami
W 5numerze Aiglosa zima 2005/2006 jest kompedium wiedzy o krasnoludach autorstwa Nifrodel. Jest to chyba streszczenie całej wiedzy o krasnoludach, być może jeszcze w jakichś zapiskach lub listach dałoby się coś odnaleźć
Jest także tekst
O KRASNOLUDACH I LUDZIACH z XII tomu The History of Middle-earth w tłumaczeniu Adaneth Znajduje się w również jubileuszowym numerze Simbelmyne22 z okazji 113 urodzin Tolkiena.
Cytuję jedynie przypiski do właściwego tekstu eseju
Cytat: |
1 Pod względem strukturalnym i gramatycznym język ten różnił się bardzo od innych współczesnych mu języków Zachodu,choć pewne cechy łączyły go z adûnaickim, dawnym „ojczystym” językiem Númenoru. Na podstawie tych podobieństw
wysnuto teorię (zupełnie prawdopodobną), że w dawnej przeszłości (z której nie zachowały się żadne przekazy) niektóre języki ludzi (w tym język plemienia dominującego wśród tych Atanich, którzy stworzyli adûnaicki) pozostawały pod
wpływem Khuzdulu. [przypis JRR Tolkiena]
2 Mówi się, że miały swoje własne pismo – skomplikowany system piktogramów czy ideogramów do pisania czy rzeźbienia, lecz utrzymywano go w ścisłej tajemnicy. [przypis JRR Tolkiena]
[Na marginesie w tym momencie Ojciec dopisał ołówkiem: „Notabene: Właściwie to Elrond w Hobbicie powiedział, że runy są wynalazkiem krasnoludów i że zapisywane są srebrnymi piórami. Elrond był półelfem, mędrcem i znawcą historii. Albo więc trzeba przyjąć tę rozbieżność, albo zmodyfikować historię runów, czyniąc Angerthas Moria w dużym stopniu wynalazkiem krasnoludzkim.”
Z przypisów dołączonych do niniejszego eseju wynika, że Ojciec rozważał raczej drugie wyjście, biorąc pod uwagę koncepcję, że pierwotnymi twórcami runów były Krasnoludy Długobrode, a Daeron przejął i rozwinął ich pomysł oraz
uporządkował je w logiczny system, jako że pierwsze runy nie odznaczały się dobrym stopniem uporządkowania (i różniły się w poszczególnych siedzibach krasnoludów).
Dodatek E (II) zawiera jednak bardzo wyraźne stwierdzenie o pochodzeniu runów: „Sindarowie w Beleriandzie jako pierwsi stworzyli Cirth”, a Daeron z Doriath rozwinął jego „najbogatszą i najbardziej uporządkowaną” formę, Alfabet Daerona, używany w Eregionie i następnie przejęty przez krasnoludy Morii i stąd jego nazwa Angerthas Moria. Taką rozbieżność (o ile rzeczywiście występuje tu rozbieżność) trudno usunąć, ale w zasadzie rozbieżności nie ma tu żadnej. Elrond mówi przecież
o „runach księżycowych” (pod koniec rozdziału „Krótki Odpoczynek”), to one zostały wynalezione przez krasnoludy i zapisywane srebrnymi piórami – nie o runach jako formie pisma alfabetycznego – co Ojciec po pewnym czasie z ulgą
zauważył. Wspominam tu o tym wszystkim po to, żeby pokazać, z jaką intensywnością Ojciec starał się unikać rozbieżności i niekonsekwencji, nawet gdy (w tym przypadku) jego niepokój nie miał żadnych podstaw. |
Po resztę odsyłam do właściwego tekstu - muszę ograniczyć swoje czytanie ze względu na zapalenie spojówek, przykro mi.  _________________ Jeśli rzeczywiście jesteśmy Dziećmi Jedynego, Eruhin, On nie pozwoli, aby ktokolwiek pozbawił Go tego, co jest Jego własnością.
Ktokolwiek: ani żaden Wróg, ani nawet my sami. Mówisz, że nie macie Amdir. Czy nie macie też Estel?
Atrabeth |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich wpisów Nie możesz usuwać swoich wpisów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz dodawać załączników w tym dziale Nie możesz ściągać plików w tym dziale
|
|