"Tak to już jest, że o życiu szczęśliwym i radosnym nie ma wiele do powiedzenia, dopóki się nie skończy. Podobnie też cudowne i piękne dzieła same są swoimi pomnikami, dopóki istnieją i można je oglądać, a dopiero wtedy, gdy są zagrożone lub na zawsze zniszczone, zaczyna się je opiewać w pieśniach." O Doriath przed nastaniem Słońca i Księżyca, Silmarillion
pokaż tylko ten wpis |
Temat: Krasnolud kontra krzat (ostatnie starcie) |
Autor |
Wiadomość |
Goku Powiernik Pierścienia

|
Wysłany: 02-10-2005 20:14 Temat wpisu: |
|
|
Nellelórë napisał(a) (zobacz wpis): |
Ha, w braku odpowiedzi od nierychliwych posiadaczy pierwszego polskiego wydania "Hobbita" |
a ja nie wiedziałem czemu mnie tak nos swędzi
Cytat: |
Na "krasnala" nie natknęłam się ani raz, ale wierzę, że taka forma w "Hobbicie" występuje (choć pewnie rzadko, i przeoczyłam ją podczas przeglądania). |
na pewno raz występuje forma "krasnali" jak widać w załączniku umieszczonym w moim poprzednim wpisie
Cytat: |
"Krasnoludy" jednak najwyraźniej pojawiły się dopiero we "Władcy Pierścieni", gdy Maria Skibniewska uznała, że w tej wielkiej opowieści "krasnoludki" brzmiałyby jednak zbyt zabawnie i nie pasowałyby do ogólnego nastroju. I w roku 1985, gdy "Hobbita" wznowiono, w nim także - jak zauważa - Goku pojawiły się już nieodmiennie "krasoludy". |
Jeśli chodzi Ci wyłącznie o liczbę mnogą to masz rację, że pojawiła się dopiero w II wydaniu. Jednakże samo słowo "krasnolud" pojawia się wiele razy w I wydaniu (patrz załącznik). Wiecie co mi się wydaje Wydaje mi się, że to nie była jej zwykła "niekonsekwencja" (jak wydawało mi się we wcześniejszym wpisie ), tylko cała sytuacja wynikła z jej zaskoczenia używaną w oryginale formą "dwarves". Jak wiemy nawet korektorzy I wydania oryginału poprawiali "z dobrej woli" Tolkienowi "dwarves" na "dwarfs". Forma "dwarves" została wymyślona przez Tolkiena i podejrzewam, że widząc takie słowo Skibniewska była równie zdziwiona co korektorzy ale akceptując jego odmienność postanowiła to również wyróżnić w tłumaczeniu. Z tego powodu imho urodziły się krasnoludki Dlatego wszędzie w I wydaniu tłumaczyła słowo "dwarf" jako "krasnolud" a "dwarves" jako "krasnoludki".
Mimo, że miała dobre chęci to nie wyszło jej to za bardzo zgodnie z zamierzeniem autora, bo krasnoludki w Polsce są jednak postrzegane jako coś małego z czerwonym kapturem a ostatnio jako sprowadzane z Niemiec i stojące w ogrodach (krzaty zaś sikają do mleka ) Całe szczęście jak już pisała Nelle ponad 20 lat później zmieniła tłumaczenie słowa "dwarves" na "krasnoludy" co brzmi już dużo dostojniej i poważniej (a o to przecież Tolkienowi między innymi chodziło)
Cytat: |
P.S. Ilustracje Jana Młodożeńca są absolutnie oryginalne i nietuzinkowe. Zero topornego realizmu, maksimum bajkowej umowności. Smaug na stronach 264-265 powala  |
Jasiu poszalał to fakt Dla tych którzy nie mają tak bogatych bibliotek jak Nelle, portret smoka wawelskie..ptfu Smauga w załączniku  _________________ play dirty, play dead - just be yourself |
|
|
|
 |
|
|